17 listopada 2009

LINKWOOD - SYSTEM


LINKWOOD
System
Prime Numbers
* * * * *


Linkwood (aka Nick Moore), czyli ostatni nabytek londyńskiego labelu Prime Numbers, któremu szefuje Trus’me, wreszcie może pochwalić się pełnowymiarowym albumem. To producent, którego produkcje urzekły mnie już wcześniej. Zwróciłem na niego uwagę, kiedy jego znakomite ‘RIP’ czy ‘Lost Experiment’ znalazły się na kompilacji wytwórni Prime Numbers. Od tamtego momentu śledzę jego producenckie dokonania i przyznaję, że trafiają one celnie w mój gust, powodując radość za każdym razem, gdy je słyszę.

Jak twierdzi Linkwood, na swoim LP zatytułowanym ‘System’ zamieścił numery zdradzające jego największe miłości i inspiracje. Deep soul house i deep techno przeplatane są urokiem kawałków z lat 80tych i syntetycznymi dźwiękami rodem z pierwszych syntezatorów, jakie widział świat. Do tego dodaje cudownie brzmiące wokale, niczym ukradzione z ubiegłych dekad, a wszystko okrasza swoim stylem, który zapewne garściami czerpie z dokonań na przykład Theo Parrisha. W rezultacie udało mu się utworzyć połączenie starego z nowym, biorąc z każdego to, co najlepsze. Jest więc stylowo, ale kompozycje wypełniające płytę mają przede wszystkim niesamowity groove.

Na album składa się dziesięć tracków, będących wypadkową fascynacji Linkwooda. I chociaż raz bywa bardziej soulowo, a innym razem surowo, całość jest spójna i „do łyknięcia” na raz. Moore’owi udaje się uniknąć nudy i powielania schematów. Dobrze wie, jak zaabsorbować uwagę słuchacza, potrafi też zaproponować świetne dźwięki na parkiet. Takie kawałki jak ‘Fudge Boogie’ (z udziałem Fudge Fingas, czyli innego świetnego prime numberowca) czy ‘Electricity’ nie pozostawiają biernymi i od razu prowokują do tańca. Zaś genialny ‘Tears’, który przywołuje na myśl wymienione na wstępie starsze produkcje, wzbogacony o chwytliwy sampel zagrany na cymbałkach czy tytułowy ‘System’ w klimacie deep techno, rozkosznie rozleniwiają, pozwalając wbić się głęboko w fotel i zapomnieć o całym świecie.

Album Linkwooda to kolejna świetna propozycja wytwórni Prime Numbers. Ten label bardzo szybko wszedł do czołówki moich ulubionych, a to za sprawą wydawnictw trzymających od początku wysoki poziom i zawierających znakomite utwory. ‘System’ to zdecydowanie jeden z najciekawszych krążków tego roku. Klimatyczny i wciągający na tyle, że mógłby lecieć na okrągło i wcale by mi się nie znudził. Dodatkowo oprawiony w prostą i oldskulową szatę graficzną przywodzącą na myśl stare wydawnictwa. A jeżeli dodam do tego, że już w grudniu ukaże się drugi album samego Trus’me, to bez żadnej wątpliwości mogę stwierdzić, że końcówka roku należy do Prime Numbers!


PS. Linkwood - Miles Away. Co prawda utwór nie pochodzi z krążka 'System', ale jest znakomity!

7 komentarzy:

siaczeQ pisze...

http://krakow.gumtree.pl/c-Praca-media-reklama-freelance-Radiowcow-z-pasja-poszukujemy-W0QQAdIdZ166887549

siaczeQ pisze...

a to sem bylam ja:) Di.

Unknown pisze...

swietna recka.sprawdzam. Bisti

PAVELO pisze...

dzięki :)
daj znać czy siadło ;)

Bisti pisze...

siadło.i to jak.

ps. masz moze to? szukam beskutecznie.

http://www.traxsource.com/index.php?act=show&fc=tpage&cr=titles&cv=15513

Pavelo pisze...

pewnie że mam, prime numbers to jest wogole mój best label.
Te kawałki z EPek wyszły zebrane na CD zatytułowanym po prostu "Prime Numbers volume 1" (niedługo druga część wychodzi).
chyba że chcesz na winylu to jest tu http://sideone.pl/katalog.php?qsearch=prime+numbers :)

Bisti pisze...

o,juz mam. dziękówa.

teraz sie wkrecam tez w phenomenal handclap nad. hype na ich punkcie nie jest presadzony.