Przyznam szczerze, że od czasu klapy jaką zaserwował dawno temu na swoim albumie Pharrell (klapa nosiła tytuł 'In My Mind') osłabł mój entuzjazm dla dokonań tego było-nie-było zdolnego producenta. Facet miał (praktycznie) zawsze smak i wyczucie do robienia bitów, które przepełniała klasa, styl z wielkiego salonu, posh i patenty na podrywanie dziewczyn. Z N.E.R.D. zrobili dużo dobrego (m.in. świetny album 'Seeing Sounds'), nie wspominając o współpracy z wieloma sławami z popworldu. Potem pojawili się chłopaki Sa-Ra i pozamiatali, ale nie o tym miało być. Generalnie zmierzam do tego, że poniżej macie numer, który spowodował uaktywnienie strumienia wspomnień o muzyce Pharrella i spowodował, że znowu mam ochotę bacznie przyglądać się jego dokonaniom. Może nawet jakaś wycieczka w przeszłość? Póki co - macie i się delektujcie. Pyszne!
Numer pochodzi z nadchodzącego mixtape'u Buddy'ego, który nosi tytuł 'Idle Time'. Artwork wyświetla się w okienku yt podczas słuchania. A ponieważ od pewnego czasu pączki chodzą za mną, nie odstępując mnie na krok, toteż i ten cover wywołał u mnie same pozytywne odczucia. Czekam na całość. Zajarałem się.