18 października 2009

Krótko i marzycielsko



Wybierając dzisiaj tracki do nagrywania jutrzejszej audycji w radio (tak, tak – więcej szczegółów wkrótce, mam nadzieję), naszło mnie na drobne sentymenty. Jakoś tak przez ten śnieg. Postanowiłem wybrać numery zimowe. Zamysł i selekcja nieco się rozminęły – wyszła audycja rozmyta, leniwa i bogata w marzycielskie numery, która z zimą kojarzy się tyle, że podobnie jak ta pora roku, nakłania do wejścia pod koc z kubkiem ciepłej herbaty w ręce. Zobaczymy, jak się to sprawdzi. Sentymenty pojawiły się, kiedy do ręki wziąłem znaną skądinąd kompilację Sissy Sleeper. Mlecznoróżowa okładka ze słuchawkami na poduszce i dźwięki zawarte na krążku przypomniały mi nie tylko początki mojej fascynacji „muzyką dla tańczących inaczej” ale również klimat ubiegłych lat. Konkretnie przełomu 2003/2004. Ciepłe brzmienie z Sissy Records (której wciąż tak samo mi brakuje), czy kompilacja ‘polskie leniwe serwuje Novika’ zawsze kojarzyć będzie mi się ze słuchawkami na uszach i leżeniem przez pół dnia w łóżku, bo za oknem śniegu było do kolan. Cudownie wrócić do przeszłości zawartej w muzyce, jest w tym coś magicznego jednak. Ciekawe czy równie rozmarzę się jutro w krakowskim studio. BTW – możecie trzymac kciuki w wolnym czasie, być może wkrótce będę mógł zamieścić tutaj info o terminie mojej pierwszej audycji? Kto wie..

3 komentarze:

Di. pisze...

tej dzieciaku? czy ja o czyms nie wiem;>

PAVELO pisze...

na razie jeszcze cisza w eterze, i chyba tak zostanie po dzisiejszym moim popisie, rany ;]

Di. pisze...

ze niby cos zle? napisz do mnie zią!;)