Teraz to ja już wiem, co oznacza poranek o 13. Do tego poranek po osiemnastkowy. Nie pierwszy, ale w poprzednie nie spałem tak długo. A teraz odtruwanie. Masakra. Nigdy więcej - jasne, jasne, każdy tak gada;)) Za to było fajnie, więc syndrom przed18tkowy, który dopada mnie przed każdą 18tką znowu był na wyrost. Dobrze, że od wtorku wycieczka, przynajmniej będzie lekki tydzień... Chociaż, ja wiem czy lekki. Przydałby się już czerwiec, bo wtedy jest już tak blisko wakacji, że bliżej być nie może. A poza tym w czerwcu taki dzień, co to go moge wciąż wykorzystywać. Od 17lat. Pretekst do otrzymania nowego krążka hehe;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz