Naoglądałem się MTV (jasne...;] ), naczytałem bloga mentalcut'a i postanowiłem zrobić swoje cribs. Coś w rodzaju. W zasadzie to będzie 'się wozi 2' ;)
Wędrówkę po pokoju Pavela trzeba zacząć od płyt. Koniecznie! Dwa stojaki (z IKEI of coz). Swoją drogą świetne są. Mieszczą po 64 płyty każdy. Niedawno kupiłem drugi i już prawie pełny. W nim pełno płyt. Na pierwszych 'wsuwkach' są: Novika 'Tricks of Life' i Sotu the Traveller 'Daydreams'. Tam gdzie jest szerzej wchodzą wielopłytowe wydawnictwa. Jak np dobrze widoczne 'polskie leniwe serwuje Novika', które towarzyszą mi już przez długi czas i dzięki nim odkryłem sporo polskich wykonawców:)
Kiedy się już wybierze odpowiedni krążek to wypadałoby go posłuchać w wygodnej pozycji na wygodnym łózku. To moje, kiedy się rozłoży jest ogromne (pół pokoju) i cudownie komfortowe. Chillin na maksa. Nowe, ale nie musiałem się długo przyzwyczajać;)
Nad łóżkiem wisi coś, czym lubię kozaczyć. Dobra-przesadzam;) Ale farba moja. Abstarkcyjnie-nie pytajcie co to jest. Szkoda, że nie zdjęciu nie widać dokładnie faktury, bo sporo tam wypukłości (bez takich mi tu!;) Dawno temu to malowałem, a jak ktoś zgadnie czym się inspirowałem (chociaż pewnie będzie trudno...) to stawiam piwo! :)
Ważnym punktem na biurku jest segregator z LAIFami! A jakże! Najczęsciej czytana przeze mnie lektura, jedno z kilku źródeł wiedzy o muzyce, nowościach wydawniczych i świetny magazyn! Redagowany przez pasjonatów, w nowym wcieleniu pasuje mi najbardziej! A na przedzie poprzedni numer, bo najnowszy leży na stoliku: czytany:) Co ja bym bez niego zrobił? ;)
To na razie wystarczy, bo nie będę się chwalił chaosem biurkowym. Choć w sumie jestem do niego przywiązany, bo wtedy wiem, co gdzie mam;) Koniec wycieczki-póki co;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz