9 marca 2008

w obronie 2007 roku.

Jestem kilkanaście minut po lekturze pewnego wywiadu. Z kim i gdzie: póki co nie zdradzam - powiem tylko, że jak się dowiedziałem KIM ten koleś jest, to mi wypadły gałki oczne ze zdumienia.
OK, ważniejsza kwestia: Osoba udzielająca wywiadu (OUW) stwierdza, że rok 2007 w muzyce był totalnie do dupy, nic ciekawego nie powstało (z wyjątkiem paru płyt) i jest ogromna wtórność. Wtórnośc może i jest, ale czy 2007 rok był słaby dla muzyki?! Dobra, zależy jakiej. Bo ja na przykład uważam że tragiczny był, owszem, ale dla Polski. Bo za Odrą wyszło wiele świetnych krążków, które przywoływałem tysiące razy na tym blogu i które za pewne przywołam za... nie wiem... kilka lat.
Jeszcze ważniejsza kwestia: to, że Wet Fingers byli w Stanach to akurat nie jest powód do chwały. Bo są i osoby i duety producenckie, które mają na koncie o wiele lepsze kawałki niż oni...
Najważniejsza kwestia: OUW gra w klubach jako DJ, ma na swoim koncie kilka wydanych produkcji i... jest w moim wieku! Kurde, też tak chce-podziw i szacun ogromny. No i zazdroszcze, no zazdroszcze, bo wiadomo jaki jestem...{;
Teraz mogę zdradzić, kto i gdzie: Piotr Grymek w LAIFie.


Szukam sobie fajnego szablonu na MySpace, ale wszędzie bida aż piszczy. Chyba poświęce troche czasu żeby zrobić coś samemu, ale chyba nie wyjdzie nic fajnego z tego (Częstochowa górą!)
No i poświęciłem chwilę, ale wyszło coś okropnego, więc podziękuję na razie.



Nowe blogi do cotygodniwego zaobczania: Leniwa Niedziela i Przelot. Linki także po prawej. Audcyje, których dotyczą do usłyszenia dzisiaj o 20 Przelot i 22 Leniwa Niedziela. 4 godziny najlepszej selekcji:)

Brak komentarzy: