Jestem bardzo, bardzo zadowolony z tego, że nareszcie dotarły do mnie świeżutkie krążki, pachnące nowością! Wreszcie mam The Cinematic Orchestra 'Live At The Royal Albert Hall', Hey MTV Unplugged i krążek FlyKKiller 'Experiments in violent light'. Myślałem, że zgłupieje od ciągłego przesuwania terminu wysyłki płyt. Najpierw miały być 31 marca, potem 7 kwietnia. Na szczęście 14 kwietnia okazał się osteteczną datą i dziś SĄ! Wypowiadać się będe pojedynczo o każdym, bo zasługują na osobne posty. Póki co napisze jedynie, że po całodziennym słuchaniu jestem nimi zachwycony:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz