Istota została oswojona i wykorzystania dla dobra słuchaczy.
Cała historia krążka opiera się na pewnym przybyszu z obcej planety, który zostaje złapany i doprowadzony do instytutu Flykkiller.
Cały klimat krążka tworzy nie tylko muzyka, już okładka wywołuje ciarki na plecach.
Ciemne kolory, zdjęcia z labolatoriów, naukowcy pochwycający tajemniczą istotę.
Pierwsze dźwięki-ciężkie i mroczne. Tak jest od początku do końca. Nie zmienia tego nawet snujący się 'Czy nie szkoda ci'. Głos Pati Yang utrzymany w niskich rejestrach, niejednokrotnie pocięty i zapętlony. Wykorzystany jako instrument. Nieważne są teksty-liczą się melodie i barwa głosu.
Porywający krążek.
Nie tylko dla wielbicieli około trip-hopowych klimatów.
W imieniu i na rzecz przesłuchiwanej.
pavel.
//
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz