Lounge - to słowo budzi we mnie jedynie niechęć i rozdrażnienie. To właśnie hotelowe potrzeby doprowadziły do powstania dźwięków, które zamiast celebrować, właczamy pijąc kawę. Takie w końcu jest zamierzenie twórców mnóstwa składaków zasypujących muzyczny rynek. Jednak przyjmując te łatkę jedynie za synonim brzmienia, które się nie narzuca, zyskujemy całkiem inny wymiar tego gatunku: ciekawy, odprężający i kojący, ale nie zajeżdża wybiegiem czy inną latte. Niżej zestaw właśnie takich utworów; miejsca na klasyki takie jak 'Porcelain' czy 'La Ritournelle' oczywiście zabraknąć nie mogło;)
The Young Lovers - Midnight To Morning
Robson - Coffee Shop Lover
Parov Stelar - Little Lion
Wade - The Test Sample
Cybul - Inspiracje
Superpitcher - Fever
Moby - Porcelain
Silver Rocket feat. Marsija - Czwórka
Boozoo Bajou - Same Sun
Handsome Boy Modelling School - I've Been Thinking
Bonobo - Days To Come
Sebastian Tellier - La Ritournelle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz