Jako, że człowiek rozczarowany jest w podłym nastroju i nie ma wtedy ochoty na słuchanie ani beatowych, ani pozytywnych numerów, włacza płyty bardziej stonowane. Momentami wręcz kontemplacyjne. A takim krążkiem jest na pewno wydany w 2003 roku 'Album Producencki' Emadego. Brat Waglewski - ten od bitów na fisza płytach, nagrał coś, co z dumą można zaprezentować za Polską granicą, na zachód od Odry i dalej. Jego bity czy to bardziej spokojne (jak właśnie na 'Producenckim'), czy bardziej bujające (patrz: FiszEmade 'Piątek13') zawsze wzbudzają podziw, zachwyt, a u niektórych piski i mokre nogi. Zaliczam się do grupy entuzjastów, która twierdzi, że nie ma lepszego bitmakera w Polsce. Bo nie ma. Taki Piotrek jest jedyny w swoim rodzaju.
Co dostajemy na jego jedynym - dotychczas - albumie. Sporą dawkę bitów i rymy zaproszonych gości. Na featuringach pojawiają się Sokół, Inespe czy O.S.T.R. Jest jeszcze gość z zagranicy - Little Egypt do tego pani, która śpiewa nieziemsko pięknie - Iza Kowalewska z Muzykoterapii. Na krązku nie mogło zabraknąć również Fisza w pięknym melancholijnym kawałku 'tylko tobie' - takie teksty się cytuje, gdzie tylko można. Równie wielkie wrażenie wywarł na mnie numer 'Jesteś tylko' z Izą na wokalu. W zasadzie dzięki temu numerowi zacząłem 'na poważnie' słuchać całego krążka. Na płytce pojawia się też remix kawałka 'Żebro Adama' autorstwa Włodiego.
A najważniejszymi, myślę, utworami są stopnie wtajemniczenia. Na albumie mamy 4 takie kawałki - wszystkie mistrzowsko zaplanowane, zbudowane, zagrane. Wchodzą za pierwszym razem. Są to instrumentale, więc tutaj talent Emadego wysuwa się na plan pierwszy, nikt nie zakłóca nam odbioru.
Dlaczego ta płyta jest taka ważna? Bo na niej Emade pokazał na co go stać. Wcześniej mógł to pokazać jedynie na płytach brata, ale większość słuchaczy bardziej skupiała się wtedy na Fiszu. Tutaj są wyłącznie pomysły Piotrka, do których dostosowała się reszta. Z niecierpliwością oczekuję kolejnego wydawnictwa tego typu, a na forum asfaltu sam Tytus coś tam przebąkiwał o producenckiej EPce - co z tego wyjdzie? Czas pokaże.
Co dostajemy na jego jedynym - dotychczas - albumie. Sporą dawkę bitów i rymy zaproszonych gości. Na featuringach pojawiają się Sokół, Inespe czy O.S.T.R. Jest jeszcze gość z zagranicy - Little Egypt do tego pani, która śpiewa nieziemsko pięknie - Iza Kowalewska z Muzykoterapii. Na krązku nie mogło zabraknąć również Fisza w pięknym melancholijnym kawałku 'tylko tobie' - takie teksty się cytuje, gdzie tylko można. Równie wielkie wrażenie wywarł na mnie numer 'Jesteś tylko' z Izą na wokalu. W zasadzie dzięki temu numerowi zacząłem 'na poważnie' słuchać całego krążka. Na płytce pojawia się też remix kawałka 'Żebro Adama' autorstwa Włodiego.
A najważniejszymi, myślę, utworami są stopnie wtajemniczenia. Na albumie mamy 4 takie kawałki - wszystkie mistrzowsko zaplanowane, zbudowane, zagrane. Wchodzą za pierwszym razem. Są to instrumentale, więc tutaj talent Emadego wysuwa się na plan pierwszy, nikt nie zakłóca nam odbioru.
Dlaczego ta płyta jest taka ważna? Bo na niej Emade pokazał na co go stać. Wcześniej mógł to pokazać jedynie na płytach brata, ale większość słuchaczy bardziej skupiała się wtedy na Fiszu. Tutaj są wyłącznie pomysły Piotrka, do których dostosowała się reszta. Z niecierpliwością oczekuję kolejnego wydawnictwa tego typu, a na forum asfaltu sam Tytus coś tam przebąkiwał o producenckiej EPce - co z tego wyjdzie? Czas pokaże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz