24 lipca 2008

(prawie) Dziennik wyjazdowy. La Plaza.


Jest cos takiego, że odczuwa się niemałą satysfakcję, kiedy słyszysz, że gdzieś leje, a ty możesz w pełnym słońcu wylegiwać się na plaży;) Dzisiaj 8 godzin zużyłem na taki rodzaj lenistwa, choć nie brakowało przy tym wytężonej pracy szarych komórek, ponieważ czytałem LAIFa :P Wreszcie zrozumiałem o co Angelice Kucińskiej chodziło w tekście o EMO [nr 4 maj 2008] (i tak nie daruje jej tego, że muzykę Crystal Castles okreśilła jako "gówniarskie electro").
W kwestii muzyki: czuje niepohamowaną radość za każdym razem, kiedy słucham krążka 'Herbs' autorstwa Loco Star. Chyba domyślacie się do czego to prowadzi... ;))) A obecnie na słuchawkach Oszibarack - 'Plim Plum Plam' - też niezły krążek w miłej dla oka oprawie graficznej... Polska w tym roku dała do pieca.
Wiecie - jest środek wakacji, a ja myślę o kategoriach do podsumowania muzycznego roku - obsesja? Może, ale ja po prostu bardzo lubię podsumowywać ;)

1 komentarz:

SUFRA pisze...

a Angelica to dobra znaoma mojego kumpla jest... ma nawet pseudo "zespol" [niezla sciema, laska jest pogrzana ;)]
myspace.com/comeswallow
:D
czkenij. ;)