22 lipca 2008

(prawie) Dziennik wyjazdowy. Świnoujście.

Kontynuacja muzycznego wątku Gillesa Petersona nastapiła dzisiaj w trakcie wypadu do Świnoujścia. Z trzeciego krążka najbardziej lubię numer Karizmy - '33rd Street Anthem'. Wprost kocham styl tego gościa. Te powoli rokręcające się i płynące beaty. Klawisze w tle, pianino... Starczy rozpływania się - wpis miał być o czymś innym. Niżej fotki z wyjazdu:)

Do promu


już na promie


już na promie 2

Świnoujście to całkiem fajne miasto. Z empikiem - wszedłem, bo chciałem sobie kupić 'Batbox' Miss Kittin, ale nie mieli. Była za to M.I.A 'Kala'- ale to już mam od dawna ;)


PORT 1

PORT 2


PORT 3

- wiem, że pisze wjazd na prom, ale to dla mieszkanców - nie muszą czekać w 2godzinnej kolejce (chociaż mnie to nie przeszkadzało, bo posłuchałem krążka 2 razy;)
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie zfotografował jakiegoś bloku (moja tajemna pasja - dziecko z blokowiska, pisałem o tym;)


a więc b.l.o.k.i




----------

pardon - ja wejść nie mogłem :(

Brak komentarzy: